Forum www.tvdthevampirediaries.fora.pl Strona Główna
Zaloguj Rejestracja Profil Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości FAQ Szukaj Użytkownicy Grupy
Ukryte pragnienia - mianiaturka <Damon i Elena> (O)

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.tvdthevampirediaries.fora.pl Strona Główna -> Dla pisarzy
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
czekuś
Vampire Hunter



Dołączył: 01 Maj 2012
Posty: 390
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 16:32, 01 Maj 2012    Temat postu: Ukryte pragnienia - mianiaturka <Damon i Elena> (O)

Wiem, że Delena to całkowicie oklepany temat, ale i tak postanowiłam dodać tę miniaturkę .



Stałam w ciemnym pokoju. Spoglądając przez okno zastanawiałam się nad swoimi uczuciami. Nigdy nie myślałam o Damonie jak o mężczyźnie, z którym mogłabym spędzić resztę życia. Zawsze był dla mnie tylko przyjacielem. Więc dlaczego Stefan mi nie wierzy? Dlaczego sądzi, że czuję coś do jego brata?
Bo kłamiesz - usłyszałam jakiś głosik w swojej głowie. - Okłamujesz wszystkich wokół, a najbardziej samą siebie... - kontynuował.
- Przestań! - krzyknęłam sama do siebie.
- Jeszcze nic nie zrobiłem. - usłyszałam za sobą. Odwróciłam się. Ujrzałam Damona patrzącego na mnie z rozbawieniem. - Ale jeśli chcesz...to zawsze mogę... - zniżył głos, a na jego twarzy zagościł ten irytujący uśmieszek.
- Musimy porozmawiać. - powiedziałam z powagą, zupełnie ignorując jego głupkowate uśmieszki. Wiedziałam, że teraz mam okazję wszystko wyjaśnić. Nie chciałam by były między nami jakieś niedomówienia. Wiedziałam, że go zranię, ale nadszedł czas na tzw. chwilę szczerości. To Stefan był moją prawdziwą miłością, to dla niego żyłam i to z nim chciałam spędzić resztę swojego życia. To jego kochałam, a nie jego starszego brata...
- Stefan uważa, że coś do ciebie czuję. - powiedziałam prawie bezgłośnie. W jednej chwili niebieskooki znalazł się tuż przede mną. Nasze twarze dzieliło kilka centymetrów.
- A czujesz? - usłyszałam jego zniżony głos. Spojrzałam w te piękne, błękitne oczy, w których pojawił się tak dobrze mi znany, błysk. Zjechałam wzrokiem trochę niżej, zatrzymując się na jego pełnych ustach. Przypomniał mi się nasz pierwszy, a zarazem ostatni pocałunek. Bez względu na wszystko, byłam wtedy szczęśliwa. Odrzuciłam od siebie tę myśl. Zdałam sobie sprawę z tego, iż od jakiegoś czasu patrzę na niego z lekko rozchylonymi ustami. Szybko spuściłam wzrok. Odwróciłam się by spojrzeć przez okno na ruchliwą ulicę. Odchrząknął.
- Czuję coś do ciebie... - zaczęłam i nieśmiało na niego spojrzałam. - ...ale to nie jest miłość. Jesteś moim przyjacielem i na zawsze nim pozostaniesz. - dokończyłam, spoglądając na niego przenikliwym wzrokiem. Jego twarz nie wyrażała nic. Żadnych emocji. Spoglądał na bliżej nieokreślony punkt. Wyglądał tak jakby się nad czymś intensywnie zastanawiał. Znów spojrzałam przez okno. Nie wiedziałam co powiedzieć. Bałam się, że Damon w napadzie szału zrobi coś głupiego.
- Rozumiem. Pragnę twojego szczęścia, Eleno. - usłyszałam i nagle poczułam coś w rodzaju zawodu. Myślałam, że Damon nigdy się nie podda, że zawsze będzie o mnie walczył. Myliłam się.
Coś tam w środku bardzo mnie zabolało. To tak jakbym straciła najważniejszą osobę w moim życiu. Poczułam jego oddech na swojej szyi. Obrócił mnie w swoją stronę i delikatnie pocałował w czoło. Na jego twarzy pojawił się cień uśmiechu.
- Dobranoc Eleno. - powiedział i ruszył w stronę drzwi. To było dla mnie jak jakiś sygnał. Pod wpływem nieznanego impulsu, podbiegłam do niego, chwyciłam jego twarz w swoje dłonie i wpiłam się w jego miękkie wargi. Na początku był zdezorientowany, ale już po chwili przyciągnął mnie jeszcze bliżej i pogłębił pocałunek. Całowaliśmy się zachłannie i bez pamięci. Gdy wreszcie oderwaliśmy się od siebie, nastąpiła krępująca cisza. Dopiero teraz zdałam sobie sprawę z tego co zrobiłam. Przecież kochałam Stefana. Ostatnio coraz lepiej się dogadywaliśmy i nie chciałam tego zniszczyć. Tylko, że moje ciało pragnęło czegoś zupełnie innego. Pragnęło Damona.
Dopiero teraz zaczęłam rozumieć co tak na prawdę do niego czuję. To było pragnienie. Pragnienie jego miłości, bliskości, dotyku. Był dla mnie zakazanym owocem. Kimś kogo nigdy nie mogłam posiąść, bo to było złe. A teraz staliśmy tak razem w pustym pokoju, w miejscu, w którym nikt nie mógł nam przeszkodzić. Moje serce zaczęło szybciej bić. Poczułam jak ogarnia mnie niesamowite pożądanie. To było silniejsze ode mnie. W tej chwili nie pamiętałam o Stefanie, nie pamiętałam o problemach, liczyło się tylko to czego od tak dawna pragnę.
Przysunęłam swoje usta do jego ucha i wyszeptałam:
- Pragnę cię.
Na jego twarzy pojawił się diaboliczny uśmieszek. Spojrzał na mnie wzrokiem pełnym pożądania i miłości. Wpił się w moje usta, delikatnie masując moją dolną wargę swoim językiem. Zadrżałam. Wplotłam palce w jego kruczoczarne włosy i przyciągnęłam do siebie jeszcze bliżej. Poczułam jak bierze mnie na ręce i muska wilgotnymi ustami moją szyję. Jeszcze nikt nigdy nie sprawił mi tyle przyjemności, co on. A to był dopiero początek. Na samą myśl o tym, czułam jak robię się mokra. Poczułam jak opadam na satynową pościel. Brunet jednym ruchem zdarł ze mnie biały top i ściągnął ciemne szorty. Zostałam tylko w intensywnie czerwonej bieliźnie. Zauważyłam w jego oczach iskierki. Nie byłam mu dłużna. Szybko rozpinałam guziki czarnej koszuli by po chwili odrzucić ją w kąt. Jeden ruch i znalazłam się nad nim. Pocałowałam go namiętnie w usta, a następnie składałam pocałunki na jego nagim torsie. Przerwałam na chwilę by rozpiąć jego spodnie i pozostawić go w samej bieliźnie. Szybkim ruchem zdarłam z niego bokserki. Przejechałam ręką wzdłuż jego ciała zatrzymując się na jego czułym punkcie. Poczułam jego dłonie błądzące po moim ciele. Mój stanik znalazł się na podłodze. Przyciągnął mnie do siebie i zachłannie całował moje usta, biust i brzuch. Cicho jęknęłam, przygryzając dolną wargę. Przypomniałam sobie, gdzie znajduje się moja ręka. Poczęłam poruszać nią w górę i w dół. Usłyszałam jego przyśpieszony oddech. Szybko znalazłam się pod nim. Zdarł ze mnie koronkowe majtki i pieścił moje najczulsze miejsce. Nie potrafiłam powstrzymać jęków, które wydobywały się z moich ust.
- Dłużej nie wytrzymam. - wyjęczałam. Uśmiechnął się uwodzicielsko i już po chwili moje ciało wiło się pod nim w spazmach rozkoszy. Dziś liczyliśmy się tylko my, nasze rozgrzane ciała i najskrytsze pragnienia.


Spoglądałem na nagą Elenę, która spała w moich objęciach. Wiedziałem, że byłem tylko jej odskocznią od problemów. Ona kochała mojego młodszego braciszka, a ja byłem dla niej tylko zabawką. Właśnie dlatego postanowiłem odejść. Pozwolić jej cieszyć się związkiem ze Stefanem. Ja nie potrafiłem dać jej szczęścia, nie potrafiłem być tak dobry jak mój braciszek.
Wstałem, założyłem na siebie ubranie i już miałem wyjść, kiedy zdałem sobie sprawę, że nie potrafię jej zostawić. Wróciłem na swoje miejsce i spojrzałem na ukochaną. Jej włosy były w nieładzie, a na policzkach ciągle gościły wypieki. Uśmiechnąłem się na wspomnienie ostatniej nocy.
- Kocham cię. - wyszeptałem splatając swoje palce z jej. Pragnąłem ją taką zapamiętać, zapisać ten obraz w swoim martwym sercu. Położyłem głowę na jej brzuchu, ciesząc się ostatnimi spędzonymi z nią chwilami. - Jutro już mnie nie zobaczysz, księżniczko. - wyszeptałem i nawet nie zauważyłem, gdy zapadłem w głęboki sen.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.tvdthevampirediaries.fora.pl Strona Główna -> Dla pisarzy Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group, Theme by GhostNr1